Z Polski - Studencka Polityka

Dziennik Polski: Odpracuj darmowe studia. Albo zapłać

2015-01-22 09:05:31

Polska kształci specjalistów za grube miliony, a oni masowo emigrują. Może - wzorem Węgier i Białorusi - należy ich zmusić do pozostania nad Wisłą? - zastanawia się w dzisiejszym "Dzienniku Polskim" Zbigniew Bartuś.

Pomysł jest mocno kontrowersyjny, jednak, jak czytamy w "DP", wynika ze złej sytuacji demograficznej Polski. W kraju brakuje lekarzy, inżynierów i informatyków. Tymczasem młodzi Polacy masowo emigrują, a co czwarty emigrant może pochwalić się dyplomem wyższej uczelni - Już za 5 lat zabraknie w Polsce pracowników. Przy obecnej liczbie bezrobotnych (1,8 mln) może się to wydawać nieprawdopodobne, ale według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego w 2020 roku będziemy mieć o 2 mln mniej osób w wieku produkcyjnym. Bezrobocie spadnie z 11,5 do 3,1 proc. - podkreśla dziennik.

Zdaniem niektórych ekspertów rynku pracy, możliwemu załamaniu polskiej gospodarki trzeba przeciwdziałać ograniczając emigrację specjalistów. Jak? - Mogę sobie wyobrazić obowiązek odpracowania darmowych studiów na terenie Polski lub w polskich firmach i instytucjach - mówi Zbigniewowi Bartusiowi Marian Bryksy, prezes Małopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan.

Dziennik przypomina, że wykształcenie np. lekarza kosztuje. W przypadku absolwenta medycyny to koszt dla budżetu państwa w wysokości ok. 360 tys. zł.

MAS/"Dziennik Polski"

Fot. pixabay.com

Słowa kluczowe: darmowe studia, emigracja, kryzys demograficzny

Komentarze

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

ehh... [0]

polak
2015-03-21 15:14:57

My nie jesteśmy niewolnikami. Okrada sie nas od urodzenia, sprzedaje sie kraj i pogrąża go w długach a my mamy za to płacić? Nigdy jeszcze państwo mi nie pomoglo... Ani gdy zanioslem dowody do prokuratury w formie nagrań i świadków o przekroczenie uprawnień policji ani gdy jako dziecko nie mialem co jeść... Nie jestem nic winien. A jesli chodzi o emigracje to kolejny przykład... Chcialo sie politykom dosrawac unijne pensje i zasiadać na salonach a teraz oburzeni że ludzie chca godnie zyc. Na budowę autostrady idzie jskies 5% tego co przeznacza kraj (z naszych pieniędzy a nie prywatnych kieszeni polityków) a potem wszyscy zdziwieni ze dzieci nid mają książek w szkole czy godnego dzieciństwa.... Temat rzeka wiec się juz dalej nie rozpisuje...