Studenci z zagranicy wspomogą polskie uczelnie?

Obecnie, na polskich uczelniach studiuje blisko 46 tys. zagranicznych studentów. Stanowią oni tylko 3 proc. wszystkich uczniów, połowa z nich to Ukraińcy.

Polscy studenci, uczący się na mediolańskim Uniwersytecie Bocconi, nie martwią się tym, co będzie po zakończeniu studiów. Ta włoska, prywatna uczelnia biznesowa liczy ok. 14 proc. studentów z innych krajów. Do przyjazdu zachęca fakt, że część zajęć prowadzona jest w języku angielskim.

Cudzoziemcy to dla polskich uczelni ratunek. Uniwersytety dysponują wieloma wolnymi miejscami,

W Polsce o zagranicznych studentach na ogół mówi się w kontekście ratunku dla uczelni, które starają się wypełnić studentami z innych krajów.

– Eksport edukacji to dla polskiej gospodarki czysty zysk. Tysiąc cudzoziemców studiujących w naszej uczelni wydaje w Warszawie co najmniej 15 mln euro rocznie – na życie, mieszkanie i na pokrycie czesnego – mówi „Rzeczpospolitej" Ewa Barlik, rzeczniczka Akademii Leona Koźmińskiego.

Cudzoziemcy na polskich uczelniach, to również zysk dla studentów z Polski.

– Sama obecność obcokrajowców daje inną perspektywę studentom z Polski. Ci, którzy nie skorzystali z takich programów jak chociażby Erasmus mają możliwość poznania innej kultury – wypowiada się Przemysław Stanula z biura prasowego UAM.

Czy uda się zachęcić zagranicznych studentów do nauki w Polsce? Ministerstwo zobowiązało się do finansowego wsparcia uczelni. Program ma objąć stworzenie programów w języku angielskim, budowanie studiów doktoranckich o zasięgu międzynarodowym oraz umożliwienie im wyjazdów za granicę, a także zatrudnianie wykładowców spoza naszego kraju. Głównym zadaniem uczelni jest jednak zlikwidowanie bariery językowej. W praktyce, oznacza to, że pracownicy uczelni powinni mówić w języku angielskim.

Rzeczpospolita/MK