Jak szukać: samemu czy przez agencję?
2008-08-28 13:29:11Wstajesz rano i jeszcze zanim wzejdzie słońce kupujesz gazetę. Otwierasz na stronie z ogłoszeniami „do wynajęcia" i dzwonisz... Jedno nieaktualne, drugie dla rodziny, trzecie dla niepalących... Może lepiej skorzystać usług agencji nieruchomości? Tylko czy to się opłaca?
Jak szukać: samemu czy przez agencję?
Łatwiej jest tym, którzy są oczywiście na miejscu. Dużo osób przyjeżdża jednak do dużego miasta z prowincji i ma kłopot ponieważ nie zna rynku. Jeśli ktoś decyduje się samemu szukać lokum do wynajęcia, musi kupić gazetę, zajrzeć do internetu, jeździć oglądać mieszkania - musi mieć na to czas. Przy tym wykonuje się oczywiście mnóstwo telefonów bo okazuje się, że w jednym mieszkaniu nie chcą studentów, w drugim ogłoszeniu są nieprecyzyjnie podane opłaty. To wszystko kosztuje i zajmuje dużo czasu. Trzeba mieć też jakąkolwiek wiedzę na temat umów najmu bo gdy wreszcie coś się znajdzie, to trzeba taką umowę sporządzić i podpisać. Zakładając, że jest to osoba, która zaraz po maturze przyjechała do dużego miasta ma zapewne mało doświadczenia.
Niewątpliwym plusem szukania na własną rękę jest to, że nie płaci się prowizji agencji, która wszystkie te czynności zrobiłaby za nas.
Trzeba zatem sobie wszystko przeliczyć. Prowizja dla agencji to najczęściej jednomiesięczny czynsz - trzeba sprawdzić jakie byłyby koszty telefonów, dojazdów itp. gdyby się samemu szukało mieszkania. A może z agencją pośredniczącą można będzie negocjować? Jeśli agencja jest dobra, profesjonalna to jej pracownik powinien zawieźć klienta na miejsce, zaprezentować mieszkanie, zwrócić uwagę na istotne szczegóły czy wreszcie towarzyszyć przy sporządzaniu i podpisaniu umowy.
Jaka prowizja, jakie obowiązki?
Tak jak już wspominaliśmy, zwyczajowo bywa to jeden czynsz. Może być jednak inaczej bo agencje szukają mieszkania na dwa sposoby. Albo przedstawiają tylko oferty swoich klientów albo prezentują wszystkie oferty z rynku. W pierwszym przypadku prowizję stanowi właśnie jeden czynsz. W drugim dwa: jeden płaci właściciel mieszkania (potem może chcieć zwrotu tej sumy), drugi - najemca. Nie ma sensu natomiast podpisywać umów z kilkunastoma agencjami. Mamy za to pełne prawo do zmiany agencji, jeśli ta z którą umowę podpisaliśmy kilka dni się nie odzywa i nie ma nic do zaprezentowania. Warto też zwrócić uwagę na to, do czego dana agencja się zobowiązuje w umowie: nie tylko powinna wskazać mieszkanie, ale także do niego zawieźć, zaprezentować je i pomóc przy podpisaniu umowy.
Co w przypadku gdy obejrzymy kilka mieszkań zaproponowanych przez daną agencję a żadne nam się nie spodoba? Zazwyczaj nie musimy nic płacić choć coraz częściej pojawia się tak zwana opłata manipulacyjna w granicach 100zł.
Jakub Guder (jakub.guder@dlastudenta.pl)
Krystyna Krzesaj
fot. sxc