Nie trafiłeś ze stancją? Uciekaj!
2015-10-07 14:52:22Przyjeżdżasz na studia do obcego miasta. Przejęty nowymi wrażeniami, może trochę zestresowany innym środowiskiem, chcesz chłonąć i czerpać z energii miasta ile się da. Już się nawet zakwaterowałeś, ale… No właśnie? Co może być nie tak?
Temat wynajmu mieszkania jest tak stary jak budynki, w których wynajmujesz lokal. Od wielu lat obserwuje się tendencję, w której właściciel posiada kilka mieszkań, zarabiających na siebie i przy okazji utrzymujących jego. Nieruchomość, niezależnie od aktualnej sytuacji na rynku walutowym, zawsze była dobrą inwestycją.
Uczciwy właściciel czy cwaniaczek?
Po czym poznać, czy właściciel mieszkania, które wynajmujesz, będzie wobec ciebie w porządku? Po pierwsze i najważniejsze, oczywiście po umowie. Rodzajów umów jest wiele – my ci powiemy, na co warto zwrócić uwagę.
Musisz się zastanowić, który typ umowy najmu będzie najlepiej odpowiadał twoim potrzebom. Jeśli jesteś studentem mieszkającym daleko od uczelni i planujesz wracać na wakacje w rodzinne strony, nie opłaci ci się podpisywać umowy najmu na czas nieokreślony. O wiele lepiej sprawdzi się umowa na czas określony z jasno określonymi zasadami wypowiedzenia tej umowy – czyli twojej wyprowadzki. W przypadku takiej umowy określasz czas, w którym ma wygasnąć – wtedy powinieneś się wyprowadzić. Warto jednak namówić właściciela, żeby zawarł w niej dodatkowe dwa podpunkty – o możliwym przedłużeniu umowy oraz o możliwości wcześniejszego wypowiedzenia na uzgodnionych warunkach, np. miesięcznym – ty wypowiesz umowę i masz prawo mieszkać jeszcze przez miesiąc, który to właściciel przeznaczy na poszukanie nowego lokatora. Wtedy żadna strona nie traci.
Niestety, wielu właścicieli mieszkań odwleka moment podpisania umowy lub w ogóle jej nie proponuje. Pod żadnym pozorem nie należy się na to godzić! Umowa to pierwsze „świadectwo jakości” twojego wynajmującego. Masz pewność (lub przynajmniej duże prawdopodobieństwo), że właściciel uczciwie rozlicza się z Urzędem Skarbowym – co pomoże tobie w zdobyciu i utrzymaniu stypendium socjalnego, tzw. dodatku mieszkaniowego. Poza tym, odpowiedz sobie na pytanie – czy naprawdę chcesz dawać komuś kilkaset złotych miesięcznie bez żadnej gwarancji i potwierdzenia, że w ogóle mu płacisz?
Albo autobus, albo „późny Gierek”
Po drugie – jakość mieszkania. Odpowiedz sobie na proste pytanie – czy bardziej cenisz sobie ciszę i wyższy standard pokoju, czy może wolisz mieć blisko na imprezy? Niestety, w większości polskich miast uniwersyteckich opcja „blisko centrum” z „wyższy standard mieszkania” rzadko idą w parze. Jeśli masz na imprezę 10 minut na piechotę, a pokój zimny i wystrojony w stylu wczesnego PRLu, ogrzewaniem na piec kaflowy i o nieszczelnych drewnianych oknach, być może wolałbyś mieć 20 minut autobusem, ale w przyzwoitych warunkach za tę samą (lub niższą) cenę? Wśród właścicieli mieszkań nadal widać tendencję w stylu „masz blisko, to płać”, ale prawdopodobnie żadna z wpłaconych przez ciebie złotówek nie zostanie przeznaczona na odświeżenie tego mieszkania. Tymczasem lokum na nowych osiedlach, budowanych zazwyczaj w pewnej odległości od centrum miasta, cieszą się zdecydowanie wyższym standardem i niższą ceną. Właściciele tych mieszkań rzadko zarabiają, przeznaczając „czynszowe” na spłatę długu hipotecznego, pokrycie kosztów opłat na wspólnotę mieszkaniową i rachunków lokatorów.
Oczywiście zdarzają się mieszkania „optymalne” – nie aż tak daleko od centrum, ale też nie najnowsze. Zanim poszukasz mieszkania zastanów się, który typ najbardziej ci odpowiada.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o…
Trzecia istotna sprawa – kaucja. Niektórzy właściciele życzą sobie pewną sumę na pokrycie ewentualnych, dodatkowych kosztów w momencie twojej wyprowadzki. To uczciwy układ, pod warunkiem stworzenia dokumentacji stanu mieszkania w momencie wprowadzenia się i spisania protokołu zdawczo-odbiorczego ze spisem rzeczy znajdujących się w wynajmowanym pokoju. Dopiero na tej podstawie właściciel może oddać ci tylko część pieniędzy lub nie oddać ich wcale – jeśli stan mieszkania w momencie wypowiedzenia umowy nie zgadza się ze stanem początkowym. Wyjątek stanowią oczywiście szkody wynikające z codziennego użytkowania, takie jak przybrudzone ściany przy włącznikach światła lub ślad po kółeczkach krzesła komputerowego na posadzce – o ile miejsca takie nie są odpowiednio zabezpieczone i nie zniszczyłeś tych miejsc celowo, właściciel nie ma prawa odliczyć ci kosztów odświeżenia tych miejsc.
Kaucji nie odzyskasz w przypadku nagłej wyprowadzki – w ten sposób właściciel pokrywa finansową stratę, jakiej doświadcza w związku z utratą stałego dochodu zagwarantowanego umową. O ile, rzecz jasna, wpłacona kaucja stanowi równowartość miesięcznego czynszu. Wszelkie różnice bez zastrzeżeń do stanu mieszkania powinny być zwrócone – to również powinieneś dogadać z wynajmującym w momencie podpisania umowy.
Jak się ustrzec przed nieuczciwymi właścicielami?
W dobie internetu sprawdzenie, czy interesujące cię mieszkanie jest warte uwagi wcale nie jest trudne. W sieci roi się od miejsc, w których zawiedzeni lub oszukani najemcy wskazują konkretne miejsca, których należy się wystrzegać – podpisując się pod tym własnym imieniem i nazwiskiem (np. na fanpejdżach portalu facebook). Warto poświęcić kilka minut czasu na poszukanie takich informacji – w końcu chodzi o twój czas, pieniądze i dobre samopoczucie!
JM
fot. pixabay.com