Pierwszy rok na studiach? Poznaj patenty na oszczędzanie!
2018-09-03 09:13:50Organizacja życia studenckiego nie zawsze jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać - tym bardziej, jeśli w grę wchodzi także zarządzanie budżetem. Dziś podpowiadamy kilka użytecznych sposobów, jak polepszyć swoją sytuację finansową na studiach i uniknąć tradycyjnych pułapek.
Konto oszczędnościowe + dyscyplina
Dla wielu studentów, którym podobnie jak większości, delikatnie rzecz ujmując, nie przelewa się, konto oszczędnościowe stanowi coś wirtualnego. To spory błąd. Zastanów się, jak wiele pieniędzy wydajesz spontanicznie, w gruncie rzeczy bezsensownie. Jak często przepłacasz za posiłki, książki, a nawet imprezy? Czy podsumowując niepotrzebne wydatki, nie uzbiera się z tego suma równa wartości choćby 10% twojego miesięcznego budżetu? Raczej tak. To pieniądze, które nie muszą znikać w próżni, a mogą być odkładane.
Wystarczy trochę dyscypliny finansowej i korzystanie z możliwości oszczędzania, które prezentujemy dalej. Pamiętaj, że trzymanie pieniędzy na zwykłym rachunku lub w „skarbonce” jest zbyt kuszące. Najlepiej załóż konto oszczędnościowe, na którym automatycznie wyląduje niewielki procent z każdej przeprowadzonej transakcji. Efekty nadejdą szybko, podobnie jak wakacje, które dzięki oszczędnościom być może spędzisz w wymarzony sposób.
Zarządzanie budżetem a potrzeby żołądka
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, jak wiele pieniędzy wydajemy na jedzenie. Często popełnianym błędem są między innymi wizyty w sklepie z pustym żołądkiem, gdy umieszczamy w koszyku wszystko, co tylko wpadnie nam w oczy. Produkty trafiają do koszyka, a niedługo później do kosza, bo straciły datę ważności… Sporym błędem jest jedzenie na mieście, zwłaszcza że nawet z pozoru tanie fast-foody, na marginesie niezbyt zdrowe, w dłuższej perspektywie mocno obciążają budżet.
Wychodząc z domu, zaplanuj posiłki. Najlepiej zabierz ze sobą przekąski, choćby kanapki, dzięki którym nie zgłodniejesz. Jeśli musisz jeść na mieście, wybieraj bary mleczne i tańsze jadłodajnie. W dużym mieście ich nie brakuje, są nieraz zaskakująco tanie, a kulinarnie trzymają poziom! Robiąc zakupy, korzystaj raczej z dyskontów. Postaw na duże opakowania i staraj się samodzielnie gotować, gdy tylko to możliwe.
Przelewy na numer telefonu BLIK
Na uczelni z pewnością spotkasz kumpli, którzy – delikatnie rzecz ujmując – nie są mistrzami zarządzania budżetem. Zwykle w połowie miesiąca kończą im się fundusze na zaspokajanie mniej podstawowych potrzeb. "Za bilet do kina i pizzę oddam za tydzień”, „mogę wziąć piwo z lodówki?" – brzmi znajomo?
W studenckim życiu niekiedy nie ma miejsca na sentymenty. Rozliczamy się tu i teraz. Jeśli ktoś nie zabiera gotówki na wspólny wypad, to tylko dlatego, że korzysta z BLIKA, w tym z przelewów na numer telefonu skrojonych idealnie na studenckie potrzeby. Wystarczy być klientem Alior Banku, Banku Millennium, Banku Zachodniego WBK, ING Banku Śląskiego, mBanku lub PKO Banku Polskiego. Wystarczy aplikacja mobilna banku i numer telefonu przypisany do numeru konta bankowego, a pieniądze w ramach wspólnego rozliczenia natychmiast (między różnymi bankami) trafiają do odbiorcy.
Szukaj promocji
Studenci poza jedzeniem i nauką potrzebują także ubrania, rozrywki, internetu. Wydajemy pieniądze na wiele innych niezbędnych lub przyjemnych celów. To zupełnie normalne i przesadny ascetyzm też nie jest dobry. Chodzi o to, żeby wydawać z głową, szukając promocji i okazji do oszczędności.
Zamiast wyjścia do klubu, warto od czasu do czasu rozważyć domówkę, a jeśli klub, to przynajmniej darmowy lub z darmowym drinkiem. Koncerty, eventy? W dużym mieście codziennie dzieje się wiele wydarzeń z darmowym wstępem. Internet? Konkurencja na polskim rynku jest naprawdę ogromna, a oferty coraz tańsze. A skoro już go mamy, to lepiej rozmawiać z przyjaciółmi za darmo niż przez telefon. Nowe kolekcje ubrań tanieją nawet o połowę po mniej więcej miesiącu. A to jedynie kilka przykładów.
Tania edukacja
Środki włożone w edukację to najlepsza inwestycja? Nie zawsze. Czasem dysponujemy nimi nierozsądnie. Podręczniki kupione od starszych roczników kształcą równie dobrze jak nowe, a przynajmniej nie udowodniono, że można zmądrzeć od zapachu papieru z nowej książki. Kserowanie notatek, bindowanie rozdziałów, a nawet całych książek to kosztowna moda – taniej kupić je w pakiecie od kogoś, komu się już nie przydadzą.
Szukając książek, warto poszukać używanych, dostępnych nieraz za kilka złotych. Jeśli już kupujesz nową, poszukaj przynajmniej najtańszej księgarni, skorzystaj z promocji dla studentów lub znajdź najkorzystniejszą ofertę w internecie. Niektórzy nie potrafią uczyć się inaczej niż z papierowych notatek i drukowanych tekstów. Należą jednak do mniejszości. Może warto zrobić darmowe skany, niż przepuszczać oszczędności w kolejnym "Xero za 10 gr"?
Wybierz najlepsze dla ciebie możliwości, by zaoszczędzić każdego miesiąca przynajmniej 10%, tak naprawdę niczego nie tracąc!
Artykuł Partnera
fot. YAKOBCHUK VIACHESLAV, źródło: Shutterstock