Czy ktoś podszywa się pod znaną szkołę?
2009-09-16 11:18:51Pomimo pisemnych interwencji oraz wezwania do zaprzestania nieuczciwych i wprowadzających w błąd działań reklamowych, jedna z niewielkich szkół fotograficznych w Warszawie nadal podszywa się pod Warszawską Szkołę Fotografii (WSFoto).
Działanie to wprowadza w błąd użytkowników przeglądarki Google. Wpisując w okno przeglądarki frazę „Warszawska Szkoła Fotografii" , bądź skrótową nazwę szkoły - „WSFoto" - jako pierwszy wynik wyświetli się wykupiony wpis szkoły konkurencyjnej, która bezprawnie używa tej nazwy (zarówno w pełnym, jak i skrótowym brzmieniu). Może to mylić nieświadomych użytkowników Internetu szukających kontaktu z WSFoto. Klikając w nazwę Warszawska Szkoła Fotografii czy WSFoto otwiera się strona innej szkoły.
„Wyrażamy głębokie ubolewanie, że tak prymitywne i pozbawione jakiegokolwiek poszanowania dla etyki biznesu działania są praktykowane przez szkołę działającą na stołecznym rynku. Zdecydowanie uważamy, że konkurencja to bardzo zdrowy i pożądany mechanizm wolnego rynku, ale konkurencja rzetelna, w obszarze polepszania jakości oferty. Nie będziemy tolerować tak niskich zachowań, dlatego oficjalnie informujemy, że sprawa ta została już zgłoszona do adwokata (mecenas Andrzej Karpowicz, kancelaria Juris), który wystosował pismo do właściciela szkoły i inicjatora tego czynu. Jeżeli link, w którym szkoła ta podszywa się pod naszą instytucję, nie zostanie natychmiast usunięty, sprawa skierowana zostanie do sądu. Wszystkich, którzy zostali wprowadzeni w błąd tymi nieuczciwymi działaniami bardzo przepraszamy i obiecujemy, że dołożymy wszelkich starań aby proceder ten jak najszybciej się zakończył." - mówi Witold Pyrkosz, zastępca dyrektora Warszawskiej Szkoły Fotografii.
Działania związane z nieuczciwą reklamą są naganne i - przede wszystkim - bezprawne, kwalifikują się bowiem jako czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu Ustawy o Zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z dnia 16 kwietnia 1993 roku.
ip
fot. sxc