Jak nauczyciele czytali streszczenia na egzaminie
2008-05-19 09:26:03Słynne już zadnie 32. na egzaminie gimnazjalnym spędza sen z powiek uczniom, nauczycielom i kuratorium. Jak sie jednak okazało można było poradzić sobie z tym problemem już podczas pisania testu...
Dyrektorka gimnazjum w Wołowie, strasznie nakrzyczała na polonistki, gdy po otwarciu arkuszy egzaminacyjnych dzieci zgłosiły, że nie omawiały "Syzyfowych prac" i "Kamieni na szaniec". Nakrzyczała a potem... kazała nauczycielkom przeczytać na głos streszczenia tych książek. "(...) od razu zaczęłam myśleć, co zrobić. Za to pytanie uczniowie mieli aż 16 punktów z 50 możliwych. To nie była ich wina, że nie znali lektur. Znalazłam w internecie streszczenie książki - nie opisy bohaterów, bo w temacie była przemiana bohatera - i przeczytaliśmy je w klasach. Otwarcie, bez żadnego ukrywania" - mówiła dla Gazety Wyborczej pani dyrektor.
Problem pojawił się, gdy wieści o tym co miało miesce w Wołowie doszły do Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty. Nie wiadomo czy dyrektorka zostanie ukarana za całą sytuację. Kuratorium prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Paradoksem jest to, że uczniowie z gimnazjum w Wołowie na całej sytuacji... wyjdą najlepiej ze wszystkich gimnazjalistów którzy mieli problem z pytaniem 32. Najedzą się co prawda strachu, bo egzamin zostanie powtórzony 3 czerwca, ale wyniki poznają tak samo jak ich rówieśnicy czyli 12 czerwca. Zakładając, że tym razem pójdzie wszystko w porządku, ich szanse w stosunku do innych którzy nie przeczytali na ostatni test "Kamieni na szaniec" i "Syzyfowych prac" zdecydowabnie wzrosną.
- Niektórzy startują do najlepszych wrocławskich liceów. Działałam na gorąco. - mówi pani dyrektor. To że "działała na gorąco" zauważyliśmy. Zastanawia także fakt, że uczniowie wybitni - bo tacy idą do "najlepszych wrocławskich liceów" - nie wyszli przed szereg i nie przeczytali dwóch książek, o których prawdopodobnie wiedzieli, że znajdują się w spisie lektur do klasy trzeciej. Za trzy lata, na studiach, nikt nie będzie pytał na egzaminie czy dana lektura została przeczytana...
Jakub Guder
jakub.guder@dlastudenta.pl
za: gazeta.pl