Kierunek produkujący bezrobotnych do likwidacji?
2012-02-21 15:25:28Jak informuje portal gazeta.pl, coraz mniej osób chce studiować socjologię. Czyżby młodzi ludzie w końcu zaczęli mądrze wybierać kierunki studiów i rezygnują z tych, które masowo produkują bezrobotnych?
Choć większość z prywatnych uczelni usuwa socjologię ze swojej oferty edukacyjnej, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza zamierza na kierunku tym tworzyć nowe specjalizacje. Jeszcze w 2007 roku był on jednym z najpopularniejszych kierunków na poznańskiej uczelni. Wówczas o jedno miejsce walczyło prawie 8 kandydatów, ostatnio - tylko nieco więcej niż 3.
Mniejsze zainteresowanie socjologią odczuły także szkoły prywatne. I tak dla przykładu Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa postanowiła kierunek ten zlikwidować. - Socjologia przeżywa recesję, nie ma chętnych, by ją studiować - powiedziała portalowi Agnieszka Lewicka, rzeczniczka WSNHiD.
Potrzebę zmian dostrzegły także uczelnie państwowe, m.in. UAM: - Czas socjologii jako ogólnej nauki uczącej wyobraźni społecznej już minął. Przyszłość ma uszczegóławianie tego kierunku. To dlatego na UAM już przed laty utworzono kierunek praca socjalna. Myślimy też o nowych specjalizacjach, np. socjologia nowych mediów, socjologia rynku, socjologia społeczeństwa innowacyjnego - powiedział prof. Rafał Drozdowski. Jego zdaniem, paradoksalnie to właśnie teraz zapotrzebowanie na socjologów jest największe.
Dlaczego więc socjologia nie kusi już tak bardzo jak kiedyś? Powodów jest wiele, a wśród nich niż demograficzny i coraz to gorszy klimat wokół studiów humanistycznych. - Większym zainteresowaniem cieszą się studia dające fachową, ale węższą wiedzę biznesową - stwierdziła Magdalena Piątek, rzeczniczka WSB - szkoły, która pozwolenie na utworzenie socjologii uzyskała, ale nigdy tego nie zrobiła.
APA/gazeta.pl