Magister bez studiów
2013-07-23 08:17:39Chcesz mieć dyplom, ale nie chce ci się studiować? Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego szykuje zmiany w prawie, które to umożliwią. Student z doświadczeniem zawodowym będzie mógł odpuścić sobie połowę przedmiotów - donosi gazeta.pl.
W nowelizowanej Ustawie prawo o szkolnictwie wyższym znajdzie się zapis o studiach w nowej formule. Uczelnie będą mogły zaliczyć kandydatowi doświadczenie zawodowe jako połowę punktów ECTS, które student musi zdobyć w trakcie nauki. Oznacza to, że student - jeśli pracuje w zawodzie związanym z dziedziną studiów - będzie mógł sobie odpuścić połowę zajęć.
Jak wylicza gazeta.pl, kandydat z maturą musiałby się wykazać przynajmniej pięcioletnim doświadczeniem zawodowym. Osobie, która skończyła studia na licencjacie lub stopniu inżyniera, wystarczyłyby trzy lata, a magistrowi pracującemu w innej niż wyuczona dziedzinie - dwa.
Resort tłumaczy, że nowy zapis ma zachęcić do uzupełnienia wykształcenia osoby, które z różnych powodów nie mogły zrobić magisterki. Wśród osób, które przekroczą 25 rok życia, kształci się zaledwie co dwudziesty. - Spośród właścicieli firm, którzy na początku lat 90. zakładali swoje biznesy, wielu nie zdążyło zdobyć wyższego wykształcenia. Chętnie uzupełniliby kwalifikacje, nie tylko ze względów ambicjonalnych. Świat się zmienia, pojawiają się nowe trendy, warto być na bieżąco. Także pracownikom nowa formuła będzie na rękę. Nie każdy może sobie pozwolić na studia zaoczne i zjazdy co drugi weekend. Skorzystają też wykładowcy: stykając się z pracownikami, zyskają możliwość skonfrontowania swojej wiedzy z aktualną sytuacją na rynku - wylicza Małgorzata Animucka, dyrektor biura zarządu Wielkopolskiego Związku Pracodawców "Lewiatan".
MAS/gazeta.pl