Nietypowy protest zgwałconej studentki
2014-09-05 09:32:11Emma Sulkowicz chodzi po kampusie Columbia University z wielkim materacem. I zapowiada, że będzie to robić, póki mężczyzna, który ją zgwałcił, nie zostanie wydalony z uczelni.
Sulkowicz twierdzi, że została zgwałcona przez kolegę z roku w 2012 roku. Utrzymuje, że chłopak zaatakował ją, uderzył i zgwałcił w jej własnym łóżku. Nie zgłosiła wtedy sprawy na policję, ale o zdarzeniu powiadomiła władze uczelni. Okazało się, że nie jest jedyną ofiarą gwałciciela – student napaść miał również dwie inne studentki. Szkolne władze nie dopatrzyły się jednak winy oskarżonego, a mężczyzna dalej studiuje na tej samej uczelni, co jego domniemane ofiary. W 2013 wszystkie trzy złożyły oficjalnie doniesienie na policji.
Sulkowicz jest obecnie na ostatnim roku. Mówi, że ze swoim materacem będzie chodzić dopóki, ona i chłopak, który ją zgwałcił, przestaną razem studiować. Swój performance nazywa "Mattress Performance: Carry That Weight”. Wybór materaca ma mieć znaczenie symboliczne. To bowiem przedmiot, który znajduje się w sypialni, miejscu intymnym, prywatnym, w którym powinniśmy czuć się bezpiecznie. – Zostałam zgwałcona we własnym łóżku w akademiku i od tamtej pory ta przestrzeń stała się moim brzemieniem. Czuję się, jakbym od tamtej pory nosiła wielki ciężar – tłumaczy Sulkowicz.
MAS