Po drugiej stronie okienka - różnice między magistrem, a technikiem farmaceutycznym
2019-05-30 15:23:15Od września tego roku do szkół policealnych powraca niedawno wycofany kierunek – technik farmaceutyczny. Wznowienie nauczania jest powodem wielu wątpliwości wśród przyszłych uczniów – czy to przyszłościowy zawód? Czy jego powrót jest stały czy tylko chwilowy? I w końcu, czy ukończenie tego kierunku jest opłacalne, a sama nauka – ciekawa? Edukacja nowego rocznika w szkołach policealnych sprawi, że sytuacja w aptekach się nie zmieni – obok siebie znów pracować będą technicy i magistrzy. Jakie mają kwalifikacje i czym różnią się oba stanowiska?
Lata lecą
Zasadniczą różnicą między magistrem a technikiem jest rodzaj (i długość!) pobieranej nauki. Podczas, gdy technikiem można zostać po ukończeniu czterech semestrów nauki w szkole policealnej, magister najczęściej studiuje pięć lat w szkole wyższej. W związku z ogromną różnicą dotyczącą okresu przygotowania – zmieniają się także zdobywane kwalifikacje.
Jakie zalety ma mniej czasochłonne rozwiązanie? Technik farmaceutyczny to ciekawy, praktyczny i pożyteczny kierunek, który z jednej strony – daje prawdziwy, szanowany zawód, a z drugiej – pozwala zaoszczędzić czas. Jeśli więc po czterech semestrach postanowisz, że chcesz sprawdzić się w czymś innym – możesz zdobyć jeszcze nawet dwa zawody w tym samym czasie, który poświęciłbyś na ukończenie szkoły wyższej.
A jeśli technik farmaceutyczny okaże się zawodem ze snów? Zaczynasz pracę o trzy lata szybciej od kolegi-niedoszłego-magistra, zdobywasz doświadczenie, robisz kursy, poszerzasz kompetencje i uprawnienia. A w konsekwencji, gdy już będziesz zdecydowany, może nawet… pójdziesz na studia?
Plusy i minusy odpowiedzialności
Najważniejsza różnica między technikiem a magistrem w aptece dotyczy ich kwalifikacji, a więc uprawnień, którymi dysponują. Technik farmaceutyczny może „współuczestniczyć” w czynnościach koniecznych do pracy w aptece, a to oznacza, że musi znajdować się pod nadzorem magistra, który przystawia swoją pieczątkę i legitymizuje wszystkie działania.
Minus takiej sytuacji to bycie zależnym od drugiej osoby. Istnieje jednak druga, przyjemniejsza strona medalu – magister rozkłada nad technikiem parasol ochronny i to na nim spoczywa odpowiedzialność za wydawane leki czy wypełnianie formalności. Początek kariery w aptece pod skrzydłami doświadczonego magistra może być bardzo pouczającym i bezpiecznym startem. W końcu najwięcej uczymy się zdobywając doświadczenie. – My zawsze stawialiśmy przede wszystkim na praktykę – mówi Paweł Sakowski, dyrektor ze Szkoły Policealnej TEB Edukacja w Poznaniu. – Cieszy mnie, że okres praktyk zwiększył się z czterech tygodni do ośmiu, choć w naszych szkołach uczniowie zawsze mieli kontakt z ludźmi, którzy na co dzień prowadzą lub pracują w aptekach i mogą przekazać informacje z prawdziwego, aptekarskiego frontu – dodaje.
Różnica między technikiem a magistrem dotyczy także wynagrodzenia. Doświadczony magister może zarabiać nawet ponad tysiąc złotych więcej niż technik. Średnie wynagrodzenie absolwenta szkoły policealnej w aptece oscyluje w okolicach 2215 złotych netto (w aptekach niesieciowych) do 2361 złotych netto (w dużych sieciach).
Sytuacja na rynku pracy sprawia, że nie brakuje chętnych do podjęcia nauki na kierunku technik farmaceutyczny. Czy możliwe są kolejne zmiany w edukacji? Jeżeli nawet do tego dojdzie, rozpoczynający rocznik na pewno będzie mógł dokończyć edukację, a technicy już pracujący w aptekach nie stracą swoich stanowisk. A Ty? Czy widzisz siebie za aptekarską ladą?
Artykuł Partnera
fot. materiały prasowe TEB Edukacja