Studencki seksbiznes kwitnie
2012-02-20 13:50:15Według badań wrocławskiego socjologa co piąta studentka zarabia w seksbiznesie! Co ciekawe, prostytucję uprawiają nie tylko kobiety (głównie studentki wydziałów humanistycznych), ale także i mężczyźni - przeważnie studenci AWFu.
"Mamy 20 lat i jesteśmy ślicznymi, słodkimi studentkami. Poszukujemy dwupokojowego mieszkania w centrum Łodzi, ładnego i ogarniętego. Nie mamy jednak na to mieszkanko pieniążków. Szukamy bogatego pana. W zamian oferujemy od każdej po dwa spotkania w miesiącu, bądź też po jednym spotkaniu z każdą a jedno wspólne w trójkę, lub po prostu dwa w trójkę". W Internecie takie ogłoszenia pojawiają się coraz częściej. Studentki szukają sponsorów po to, aby mieć pieniądze na studia, modne ciuchy, imprezy. Zależy im na anonimowości i oczekują tylko konkretnych ofert.
Sponsoringowi wśród studentów przyjrzał się prof. Jacek Kurzępa, socjolog z wrocławskiej SWPS, który doszedł do wniosku, że prostytucja to bardzo poważny problem wśród młodych ludzi. Z jego badań wynika, że sponsora najchętniej szukają humanistki, przede wszystkim studentki filologii i pedagogiki.
Młodych mężczyzn w seksbiznesie również nie brakuje. Poszukujących sponsorek najwięcej jest na kierunkach ścisłych i na AWFach. W przeciwieństwie do dziewczyn, wolą taniec erotyczny albo sprzątanie mieszkań w samej bieliźnie.
Ile uprawiając uniwersytucję można zarobić przez godzinę? Jak się okazuje najniższe stawki są w Łodzi. Tam 60 minut kosztuje 135 zł, w Katowicach wynosi - 150 zł, a w Warszawie - 200 zł.
APA/Dziennik Łódzki