Uniwersjada: siatkarski niedosyt
2009-07-09 13:41:59Nasze siatkarskie zespoły mają za sobą wygrane mecze. Siatkarki w bardzo ciężkim i wyrównanym spotkaniu pokonały Japonki 3:1, awansując tym samym do półfinału. Tam jednak zakończyła się ich uniwersjadowa przygoda.
Ćwierćfinał w wykonaniu naszych siatkarek był nie lada emocjonujący. Nasze zaczęły mocno, jednak Japonki rozgrzały się dopiero pod koniec drugiego seta i pokazały co potrafią w trzecim, który nasze skończyły z dorobkiem 13 punktów.
Był to dla polskiej reprezentacji moment krytyczny. Japonki wzięły Polskę w krzyżowy ogień, te jednak nie załamały się i grały do końca. Opłacało się, gdyż rywalki nie wytrzymały presji czwartego seta i poddały się po akcjach Koczorowskiej i Okuniewskiej. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 i awansem naszych do półfinału. Niestety tutaj barierą nie do przejścia okazały się Serbki. Wczoraj nasza kadra uległa ekipie gospodarzy 0:3 i zagra tylko o brązowy medal.
Świetny wtorkowy mecz rozegrali także nasi siatkarze, którzy pokonali w czterech setach reprezentację Niemiec, co pozwoliło im na awans do ćwierćfinału. Mecz wygrała lepsza obrona naszych, teraz czas na starcie z Brazylią.
Oprócz siatkarskich emocji, polscy kibice mogli się we wtorek cieszyć z aż trzech medali, szkoda, że tylko brązowych. Nasz rekordzista i złoty medalista na 400 metrów stylem dowolnym, Przemek Stańczak, niestety tym razem nie wytrzymał presji. Na metę przypłynął jako trzeci, zdobywając dla Polski brązowy medal. Co ciekawe wyprzedzili go Włoch Colbertaldo i Amerykanin Latourette, ci sami panowie, którzy w niedzielę mogli oglądać jego plecy.
- Latourette bardzo mocno zaczął wyścig. Nie dogoniłem go, choć przyspieszyłem. Widocznie jest bardziej wytrzymały - mówił Przemek po wyścigu. - Spróbuję jeszcze swych sił na dystansie 1500 m. Trener uważa, że długie dystanse są właśnie dla mnie.
Brązowy medal mamy również w pchnięciu kulą. Niestety w sięgnięciu po złoto przeszkodziła Krzyśkowi Krzywoszowi ...ulewa.
- Nie mogłem wykorzystać pełni swoich możliwości. Gdybym wykonywał próby za szybko, po prostu bym się wywrócił. A dziś czułem siły na dalekie pchanie. mówił Krzysiek - Deszcz i poranne kwalifikacje dały się jednak we znaki. Przy takich okolicznościach nie można myśleć o rekordach, ale jedynie o jak najwyższym miejscu. Zdobyłem trzecie i jest to mój największy sukces w karierze.
Trzecie miejsce na pudle wywalczyła także judodżka Kasia Furmanek, startująca w kategorii do 78 kg. Polka po raz drugi startowała jako seniorka. Droga do medalu była ciężka, żmudna i bardzo długa. O brąz przyszło Kasi walczyć z utytułowaną Ukrainką Matrosowąm, która udało się jej jednak pokonać.
- Wyszliśmy z założenia, że Kasia musi ruszyć do przodu. Walczyła ze zbyt doświadczoną zawodniczką, by czekać na jej ataki o by walczyć z nią w stójce. Radosław Laskowski trener naszych judoków - Szukaliśmy więc swojej szansy w parterze. Wygraliśmy po efektownej dźwigni krzyżowej na staw łokciowy.
ed/za azs.pl