Zalew słabych reklam

Ponad 400 zgłoszeń wpłynęło do organizatorów Chamletów – festiwalu najgorszych polskich reklam. To rekordowa liczba w historii konkursu. Finałowa gala już w listopadzie.

121 reklam telewizyjnych, 92 reklamy zewnętrzne, 89 reklam społeczno-politycznych, 73 programy communication design, 54 reklamy prasowe – w tegorocznej edycji konkursu internauci nadesłali ponad 100 kandydatur więcej niż w zeszłym roku. O tytuł Chamleta 2012 powalczy w sumie 429 reklam. Żadna z poprzednich edycji nie cieszyła się tak dużą popularnością.

– To, co przede wszystkim możemy zaobserwować w tym roku, to duża liczba reklam, która na pierwszy rzut oka nie jest tandetna. Tym razem dużo internautów zauważało niuanse, drobne potknięcia w hasłach reklamowych, typografii, ortografii, czy braku podstawowej wiedzy historycznej. To cieszy, ponieważ dzięki temu widać, że odbiorcy reklam nie są tacy, jakich spodziewa się tego branża reklamowa. Do zareklamowania produktu nie wystarczy już chamski, seksistowski przekaz – mówi Mariusz Wszołek, specjalista ds. komunikacji, wykładowca SWPS i Uniwersytetu Wrocławskiego, jeden z organizatorów konkursu. – Szanowna branżo, czas odrobić lekcje – podsumowuje.

Wyniki tegorocznych Chamletów zostaną ogłoszone podczas gali rozdania nagród, która odbędzie się 23 listopada o godz. 18 w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego (ul. Joliot-Curie 15, Wrocław). Uroczystość poprowadzą prof. Michael Fleischer, pomysłodawca konkursu i przewodniczący jury oraz prof. Dariusz Doliński. Wejście na galę finałową jest bezpłatne bez konieczności wcześniejszej rezerwacji.

ip