Problem plagiatu w pracach dyplomowych
2015-12-08 11:00:14 | artykuł sponsorowanyOd wielu lat, przez niesamodzielność pracy studentów i co za tym idzie oszustwa z tym związane nie są tolerowane przez uczelnie wyższe. Mowa tu konkretnie o plagiatowaniu prac magisterkach i innych poprzez kopiowanie i zamieszczanie w nich cudzych treści, wcześniej już gdzieś napisanych. Potrzeba matką wynalazku, więc powstały programy wychwytujące takie zbieżności, czyli popularnie ujmując programy antyplagiatowe. Ich celem jest odnalezienie takich fragmentów tekstów w badanych opracowaniach. Wychwycone fragmenty są później oznaczane w tekście innym kolorem, dzięki czemu na pierwszy rzut oka widać, gdzie jest zapożyczenie. Niektóre opracowania dzięki temu zyskują bardzo na kolorystyce, ale to zdecydowanie marna pociecha, bo te kolory to nic dobrego.
Napisano już wiele na Internecie o tym problemie, ale nadal nie wszyscy zdają sobie powagę z tej sytuacji. Każda uczelnia ma swoje normy dotyczące dopuszczalnej zawartości plagiatu w pracy dyplomowej. Są różne, ale większość z nich ma ściśle sprecyzowane te wartości. Wynoszą odpowiednio 40% dla 1 współczynnika oraz 10% dla 2 współczynnika. Już słyszę pytanie, więc od razu odpowiadam. Współczynnik 1 określa fragment tekstu, który jest zbieżny z porównanymi tekstami na dystansie co najmniej 5 wyrazów. Czyli jeśli ciąg 5 wyrazów jest gdzieś taki sam jak w Twoim opracowaniu, to mamy do czynienia z plagiatem 1 współczynnika. Typowy przykład to np.: „Druga wojna światowa rozpoczęła się” i nawet nie trzeba podawać tu daty, bo już mamy plagiat. Powiecie, że absurdalne i ja się z tym zgodzę. Na szczęście twórcy programów antyplagiatowych też byli tego zdania, więc zastosowali jeszcze 2 współczynnik, który wynajduje już ciąg 25 takich samych wyrazów. Problem plagiatu w pracach dyplomowych polega właśnie na tym współczynniku. Okazuje się, że mnóstwo studentów ma z tym problem, bo nie kwapią się by ten problem zniwelować. A to wcale nie jest takie trudne.
Poszukując informacji na ten temat wpisałem „jak zmniejszyć plagiat”. Większość to nieprzydatne informacje, ale znalazłem coś co może pomóc. http://pisanieprac.co/jak-zmniejszyc-plagiat/ tutaj są konkretniejsze wskazówki niż gdzieś indziej.
Każdy student powinien mieć świadomość, że plagiat to duży problem i nie powinien dopuszczać, by w jego pracy licencjackiej, inżynierskiej czy innej on występował. Programów wychwytujących jest cała masa i nie mam zamiaru ich opisywać, ale warto byś zapamiętał, że możesz samodzielnie poradzić sobie z tym faktem.
A jeśli potrzebujesz więcej informacji możesz napisać do mnie pod adres: ekstremalneterminy@wp.pl Chętnie pomogę. Powodzenia w tej walce, którą łatwo możecie wygrać.
artykuł sponsorowany