B. wiceminister nauki: "Wrocław najlepszy"

Od dawna mówiło się, że największe szanse na "pozyskanie" Europejskiego Instytutu Technologii ma Wrocław i Budapeszt. Ostatnio media donosiły, że na prowadzenie w tym wyścigu wysunęła się stolica Węgier. "To nieprawda" - mówi prof. Jerzy Langer były wiceminister nauki, który wspiera Polskę w staranich o EIT.

"W najgorszym wariancie szanse Wrocławia oceniałbym na 50%" - dodaej Langer. Profesor stwierdza, że węgierska oferta jest "polityczna i brak jej nie tylko poważnego wsparcia merytorycznego, ale - co najważniejsze - opinie rządu oraz naukowego środowiska węgierskiego dopiero od niedawna są za EIT". Z kolei Polska angażuje się w spray EIT od trzech lat i wśród kandydatow nie ma drugiego kraju, w którym środowisko akademickie było tak zaangażowane w projekt. Langer nie zgadza się także z opinią, że szanse Polski spadają gdyż w naszym kraju zlokalizowana jest już jedna europejska instytucja. Przypomina, że na Wegrzech jest już Uniwersytet Europejski i kilka innych ważnych instytucji międzynarodowych.

Decyzja w sprawie lokalizacji EIT zapadnie 31 maja. Tymczasem na stronie www.napiszmydoeuropy.pl już ponad 100 tys. Polaków poparło lokalizację Europejskiego Instytutu Technologii we Wrocławiu.

jg/pap