Hermaszewski: Nawet nie marzyłem o locie w Kosmos

Generał Mirosław Hermaszewski był gościem Politechniki Wrocławskiej w ramach XII Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. Opowiadał o historii podboju Kosmosu.

W auli głównej budynku A-1 PWr zasiedli głównie młodsi słuchacze. - To właśnie w takich miejscach, może zacząć się wasza przygoda z Kosmosem - mówił Hermaszewski. - Pamiętam jak oglądałem na żywo lądowanie Amerykanów na Księżycu i wcale mi się nie śniło, że kiedyś ja polecę - wspominał. - Na całym świecie pokazywali tu wydarzenie. Tylko dwa kraje nie miały transmisji: Związek Radziecki i Chiny. Sowieci powiedzieli tylko, że na Księżycu wylądowali nie Amerykanie, tylko „ludzie" - opowiadał.

Hermaszewski, który na ośmiodniową misję kosmiczną poleciał w czerwcu 1978 roku, opowiadał nie tylko swoją historię, ale przede wszystkim historię podboju kosmosu. Od psa Łaski, który nie wrócił już na Ziemię, poprzez Gagarina aż do futurystycznych wizji gwiezdnej turystyki. Wszystko ilustrowane slajdami.

I chociaż chwilami pokaz trącił trochę myszkę, to dla młodszych słuchaczy była to świetną okazja, by dowiedzieć się o astronautyce czegoś więcej. A że kosmonauta Mirosław Hermaszewski nadal jest ikoną niech świadczy fakt, że po wykładzie długo rozdawał autografy.

Jakub Guder
(Jakub.guder@dlastudenta.pl)
fot. jg