Lans polskiego szkolnictwa w Chinach

Rektorzy uczelni publicznych i niepublicznych lecą w niedzielę z prezydentem Bronisławem Komorowskim do Chin w celu nie tylko poszukiwania studentów, ale także i lansowania polskiego szkolnictwa wyższego - informuje Dziennik Gazeta Prawna.

Podobno jest się o co bić, bo co roku na zagraniczne studia wyjeżdża około 300 tys. Chińczyków. Czym chińską młodzież można przyciągnąć do Polski? Naukami ścisłymi takimi, jak: matematyka, chemia czy informatyka. – To niezwykle istotne, że prezydent zdecydował się zabrać w oficjalną podróż przedstawicieli uczelni. Tego typu wizyty to najlepsza okazja do promocji kraju, a przy okazji jego oferty edukacyjnej. Niestety w poprzednich kadencjach zabrakło tej tradycji - powiedział Dziennikowi Gazecie Prawnej prof. Tadeusz Luty, były szef Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

Przekonać chińskich przyszłych studentów łatwo nie będzie, bo choć chętnie oni wybierają zagraniczne studia, preferują jednak bardziej model anglosaskiej edukacji. Barierą w dostępie do polskiej edukacji jest także fakt, że dyplomy pochodzące z naszego kraju nie są honorowane przez chińskie władze, a chińska młodzież nie może liczyć na specjalne wizy studenckie.

W roku akademickim 2010/2011 studentów z Chin na polskich uczelniach było zaledwie 515.

AP/DGP