Wykryto plagiaty na UWM

Sześciu studentów UWM nie zostało dopuszczonych do obrony, po tym jak ich prace zostały uznane za plagiaty.

Władze Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego wiosną podpisały umowę z firmą udostępniającą system Plagiat.pl, z którego korzysta prawie 90 uczelni wyższych w Polsce. System antyplagiatowy miał na tej uczelni sprawdzić wszystkie prace napisane na wydziale teologicznym, a wyrywkowo także 500 z innych wydziałów.

Po porównaniu treści 574 wybranych prac z zasobami internetu oraz swoją bazą danych, w której jest 250 tys. prac, system uznał, że w przypadku 16 potrzebna jest interwencja promotora. Praca tego systemu polega bowiem jedynie na wykrywaniu fraz - pięć wyrazów i więcej - złożonych z identycznych słów, które mogłyby być zapożyczone z innych publikacji.

Wysoki procent zapożyczeń nie znaczy jeszcze, że student popełnił plagiat - jeśli odpowiednio udokumentował on cytaty i omówienia wykorzystane z innych prac, podając w przypisach ich autora i źródło, nie popełnił przestępstwa. A odpowiednie udokumentowanie we wskazanych przez system pracach musi sprawdzić promotor - on może potwierdzić lub wykluczyć plagiat i to od niego zależy, czy praca może zostać dopuszczona do obrony.

Sześć z prac wskazanych przez system na UWM ze względu na dużą liczbę zapożyczeń z internetu zostało całkowicie wycofanych. Cztery z nich zostały napisane przez studentów Wydziału Nauk Społecznych, jedna na Wydziale Prawa i Administracji i jedna na Wydziale Nauk Technicznych.

Reszta z 16 wskazanych prac po wprowadzeniu poprawek została dopuszczona do obrony. Studenci, których prace zostały odrzucone, musza napisać je od nowa. Jedyną kara jaką im wymierzono jest więc przesunięcie terminu obrony.

za gazeta.pl/JU