Dwa brązowe medale Polaków w Erzurum
2011-02-04 12:37:54Po zdobyciu pięciu srebrnych medali polscy uczestnicy uniwersjady po cichu liczyli na pojawienie się krążka w innym kolorze. W czwartek się doczekali, i to aż dwóch.
Dwa medale brązowe wywalczyli dla Polski alpejka Karolina Chrapek oraz skoczkowie narciarscy. Dzień wcześniej Karolina – przewidując wyniki czwartkowego slalomu giganta – widziała siebie w pierwszej dziesiątce zawodniczek. Miała też cichą nadzieję na medal. W dzień zawodów pogoda była dla zawodniczki wymarzona – piękne słońca, mróz zapewniały dogodne warunki do zjazdu. Pierwszy przejazd poszedł dobrze, ale nie najlepiej. Zjechałam na metę jako 7., przegrałam 077 sek. - była to strata, z którą mogłam zawalczyć o medal. Wiedziałam jednak, że na pewno będę musiała zaryzykować, ponieważ pierwszy zjazd nie był idealny. W drugim przejeździe podjęłam ryzyko, wiedziałam, że trzeba pójść na maksa. Opłaciło się, zjechałam na metę obejmując prowadzenie. Po mnie zjechały dwie najlepsze zawodniczki i w efekcie byłam na trzecim miejscu. Dzisiejszy gigant był bardzo dobrze obsadzony, więc było z kim walczyć. Cieszę się, że udało mi się stanąć na podium z naprawdę dobrymi rywalkami. - zrelacjonowała przebieg zawodów Karolina. Polka stanęła obok najlepszej w tej konkurencji Jennifer Vanwagner oraz Luci Mazzotti. Ola Kluś, została sklasyfikowana na 12. miejscu. Dziś startuje w swojej koronnej konkurencji – slalomie. Czy powtórzy sukces z dwóch poprzednich uniwersjad i zdobędzie medal? Do kolekcji uniwersjadowych medali brakuje mi jeszcze złota... - komentuje Ola.
Wieczorem, przy siarczystym mrozie tłumy zebrały się żeby zobaczyć najlepsze drużyny skoczków na średniej skoczni. Wśród siedmiu startujących teamów byli Polacy, którzy w składzie Maciej i Jakub Kotowie i Wojciech Gąsienica-Kotelnicki mieli walczyć m.in. ze Słoweńcami, Japończykami czy Rosjanami. Mówiło się, że Słoweńcy i Japońcy mają zawalczyć o złoto. Pozostałym drużynom pozostawała walka o brąz. Szybko okazało się, że Rosjanie nie są w stanie zagrozić Polakom w walce o medal. Po pierwszej serii Polacy zostali sklasyfikowani na 3. pozycji (370,5 pkt.) i utrzymali ją spokojnie również w drugiej serii. Najlepsi okazali się Japończycy, którzy tego dnia oddawali najdłuższe skoki (743), niecały punkt mniej zajęli Słoweńcy (742,2). Polakom do złota zabrakło ledwo 7,2 punktu. Chłopcy cieszą si ę z medalu, aczkolwiek czują niedosyt wiedząc że od złotego krążka dzieliło ich mniej niż 10 punktów.
O medale zawalczą dziś snowboardziście. Do eliminacji w half pipie przystąpiło 3 zawodników i 3 zawodniczki. Stawką było znalezienie się w 18. najlepszych snowboardzistów. Wszystkim reprezentantom Polski udało się dostać do tej elitarnej grupy. Najlepiej zaprezentowała się Paulina Ligocka-Andrzejewska, która jako druga (za Chinką Shuang Li) w klasyfikacji dostała się do finału. 8. była Joanna Zając, a 17. Julia Piasecka. Wśród panów brylował Michał Ligocki, który mimo niezbyt dobrego przejazdu wywalczył 10. miejsce. Tomasz Dara był 13., a Wojciech Wojtyła 18.
Dziś kwalifikacje w ski crossie. Polacy po raz pierwszy w historii będą mogli wziąć udział w studenckiej rywalizacji. Na uniwersjadę przybył Wojciech Zagórski, Marcin Orłowski i trener Bartłomiejem Wądrzykiem. Szkoleniowiec zdradził jakie wiąże nadzieje ze startem swoich podopiecznych na zawodach: - Wojtek jest ostatnio w bardzo dobrej formie. Jest tutaj według punktów 2. zawodnikiem na liście, więc w jego przypadku śmiało możemy myśleć o medalu. Marcin, ze względu na złamany palec Zagórski, jest w gorszej dyspozycji, więc będzie miał utrudnione starty. Jeśli znajdzie się w ósemce, będziemy zadowoleni. Konkurencja nie jest zbyt wymagająca, więc powinniśmy coś ugrać.
ip