Era Inżyniera

Jest to największy program promocji zawodu inżyniera, a także nauk ścisłych w Europie.

Era Inżyniera ma miedzy innymi pomóc Polsce, osiągnąć wyższy poziom cywilizacyjny i technologiczny. Takie cele założono sobie podczas konferencji, jaka miała miejsce w warszawskim Instytucie Lotnictwa.

Spotkanie, które poprowadził Wojciech Łukowski, odbyło się w nietypowej i niezwykłej scenerii - wewnątrz tunelu aerodynamicznego. Prowadzący przez cały czas podkreślał fakt, iż inżynierowie potrzebni są w każdej dziedzinie życia człowieka. Każda sfera się uzupełnia np. aby artysta mógł dać koncert czy urządzić wystawę, potrzebny jest ktoś kto wszystko po prostu zorganizuje.

Młodzieży należy dać szansę na rozwój, umożliwić im dostęp do szeroko pojętej nauki oraz wykształcenia. Temu ma sprzyjać popularyzacja oraz promocja prestiżu skrótu inż. przed nazwiskiem, a także pensja, która w Polsce przybiera średnio ok. 5 tys zł. Trzeba przyznać, że jest to spora zachęta. Jednak do tej pory kierunki ścisłe miały problem z naborem na studia, a przecież absolwenci takich specjalizacji, raczej nie mają problemów ze znalezieniem pracy.

O braku tej specyficznej kadry, informują czołowe firmy w kraju. Przedsiębiorstwa lokując u nas swoje ośrodki produkcyjne i projektowe, zdają sobie sprawę, że będzie potrzebne zaplecze naukowe. Jeśli nie zmienimy myślenia młodszych pokoleń, zniechęcając ich matematyką typowo szkolną, to inwestorzy nie będą zainteresowani współpracą.

"Era Inżyniera" przy pomocy różnych technik marketingowych tj. dzięki plakatom, ulotkom, imprezom masowym itp, ma przybliżyć świat nauki młodym ludziom oraz sprawić by polubili tą "ciężką" materię.

W programie bierze udział mnóstwo szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, a także wiele instytucji np. General Electric, PZL Świdnik czy Wrocław, Toshiba, a także sam Instytut Lotnictwa w Warszawie.

Nad całą akcją patronat objęli: Minister Szkolnictwa Wyższego Barbara Kudrycka, Minister Edukacji Narodowej Katarzyna Hall oraz wicepremier Waldemar Pawlak.

mj/ pap