Idą mrozy a Słońce najbliżej

Meteorolodzy zapowiadają mrozy sięgające -15 stopni, a tymczasem w niedzielę 04.01. nasza planeta znajdzie się najbliżej Słońca. Jak to możliwe?

Okazuje się bowiem, że odległoość naszej planety od Słońca to nie najważniejszy czynnik jeśli mówimy o występowaniu pór roku. Ważniejsze jest nachylenie Ziemi w stosunku to jej płaszczyzny obrotu wokół własnej osi.

Podaje się, że odległość Ziemi od Słońca wynosi 149 600 000 km. Jest to jednak odległość średnia, bowiem nasza planeta porusza się po orbicie przypominającej elipsę. W niedzielę (04.01.) znajdzie się w punkcie owej elipsy, najbardziej zbliżonym do Słońca, będzie nas dzieliło od niego "jedyne" 147 100 000 km. Największa odległość osiągana latem to z kolei 152 100 000 km.

Dawniej uważano, że orbity wszystkich planet są idealnymi okręgami. Pogląd ten obalił astronom Jan Kepler.

za pap/jg
fot. sxc