Jak zmieni się klimat w Polsce? Możemy zapomnieć o mroźnych zimach
2022-02-04 08:35:36Nagłe wariacje w przyrodzie są nieuniknionym skutkiem dotychczasowego postępowania człowieka. Mimo 250 lat ekspansji środowiska naturalnego, do tej pory nie mieliśmy pewności, z czym będziemy musieli się zmierzyć w najbliższej przyszłości. Jak zmieni się klimat w Polsce i czy uda nam się do niego zaadaptować?
Zobacz też: Rakieta Elona Muska uderzy w księżyc z prędkością co najmniej 8 000 km/h 4 marca 2022 roku. >>
Naturalne zmiany klimatyczne a działalność człowieka
Badania szerokości słojów drzew oraz osadów jeziornych potwierdziły, że ludzie od średniowiecza są świadkami zarówno ocieplenia klimatu, jak i jego i zlodowacenia. Istnieje jednak znacząca różnica między wcześniejszymi procesami a tym, z czym mamy do czynienia obecnie — zwiększony wpływ człowieka na środowisko. Ponad 800 lat temu nastąpiło ocieplenie klimatu (Mediewal Warm Period), kiedy to temperatura była zbliżona do obecnej. W późniejszych latach stopniowo spadała, aż do drugiej połowy XIX wieku. Wówczas rozpoczęła się epoka przemysłowa — cezura dla dotychczasowej równowagi.
Wcześniejsze zmiany klimatyczne wynikały z naturalnych przejść w cyrkulacji atmosfery oraz promieniowania słonecznego. Mówi o tym w rozmowie z PAP główna redaktor "Climate Change in Poland", klimatolog prof. Małgorzata Falarz. Badacze zaobserwowali, że sinusoida ociepleń i zlodowaceń niebezpiecznie pogłębia się na obecnym podniesieniu temperatury. Wynika to z tego, że od ponad 70 lat uwalniamy substancje zwiększające efekt cieplarniany. Nie odciąża nas fakt, że systematycznie pozwalamy sobie na dewastację środowiska naturalnego.
Zmiany klimatyczne a Europa
Na terenie starego kontynentu obserwuje się równomierne tempo wzrostu temperatur, jednakże jego skutki mogą się różnić między poszczególnymi państwami w Europie. Wynika to przede wszystkim z obecnych cech. Ocieplenie klimatu w Czechach przyczyni się do zwiększenia liczby dni słonecznych, lecz w Grecji może skutkować kolejnymi falami pożarów
Klimat w Polsce się zmienia. Na jakie skutki musimy być przygotowani?
Klimatolodzy ustalili, że czeka nas więcej upalnych dni. Nie oznacza to jednak susz i pustynnienia na terenie całego kraju. Na podstawie danych zebranych w ciągu ostatnich 70 lat ustalono, że więcej nagłych burz i tornad może się pojawić tylko w południowo-wschodniej Polsce.
— Jeśli chodzi o dane z ostatnich 70 lat, to w bardzo dużym uproszczeniu Polskę można podzielić na część południową, gdzie trendy opadów są raczej ujemne, a więc suma opadów maleje. I część północną, gdzie trendy są nieznacznie dodatnie (pada trochę więcej) lub brak jest znaczących zmian. Jeśli zaś chodzi o stepowienie (w kontekście suszy), to mówi się o nim zwłaszcza w odniesieniu do Wielkopolski — dodaje prof. Małgorzata Falarz.
Więcej słońca to realne problemy dla gospodarki
Naukowcy informują o zwiększeniu się okresu wegetacji roślin, czy tańszych rachunkach za ogrzewanie w sezonie grzewczym, lecz nie zapominajmy o negatywnych skutkach ocieplenia klimatu. Zmieni się flora i fauna — część roślin, która występuje wyłącznie w klimacie umiarkowanym, nie wytrzyma w śródziemnomorskim, do którego będzie nam coraz bliżej. Mowa tu zarówno o dzikiej przyrodzie (także zwierzętach), jak i przeznaczonej pod uprawę. Dodatkowo wystąpi wysychanie rzek i drobnych zbiorników wodnych. Możemy mieć problemy z dostępem do wody pitnej, której w pewnym momencie po prostu zabraknie.
Z drugiej strony podniesie się poziom mórz i oceanów, ze względu na topnienie lodowców. Niektóre zwierzęta utracą swoje środowisko naturalne do życia i powoli nie będziemy mogli podziwiać ich nawet w zoo. Część symulacji pokazuje zalanie północnej części Polski przez Bałyk. Podwodnym miastem staną się już tylko legendarne Wineta czy Jomsborg, ale i Świnoujście, Szczecin oraz Trójmiasto. Tymczasem mieszkańcy południa Polski wcale nie powinni się cieszyć z przybliżenia morza. Cieplejsze zimy oznaczają mniej śniegu, a wiąże się to z brakiem narciarzy i snowboardzistów na stokach. Będzie to dotkliwy cios dla biznesów podgórskich. Przedsiębiorcy zostaną zmuszeni do zamknięcia części ze swoich zimowych interesów.
Biorąc pod uwagę powyższą wizję, w najbliższej przyszłości możemy spodziewać się: migracji zarobkowych, kryzysu gospodarczego i problemów z dostępem do podstawowych produktów. Jak zaznaczają klimatolodzy, tempo zmian utrzymuje się na podobnym poziomie w całej Europie.
Zobacz też: Odbudowa lasów po masowych pożarach. >>
KK
fot. Marcin Jóźwiak z Pexels
źródło: PAP