Serce Chopina może powiedzieć jak zmarł kompozytor
2008-08-05 10:34:57Genetycy z Państwowej Akademii Nauk chcieli pobrać próbkę z serca Chopina, bo podejrzewają, że kompozytor wcale nie zmarł na gruźlicę. Jednak ministerstwo kultury odmówiło gdyż - jak twierdzi - służyłoby to tylko zaspokojeniu ciekawości.
Powszechnie twierdzi się, że Fryderyk Chopin zmarł na gruźlicę. Jednak naukowcy od pewnego czasu wskazują, że przyczyna śmierci mogła być inna: mukowiscydoza. Jest to schorzenie genetyczne, które ujawinia się, gdy u obojga rodziców dany gen był zmutowany. Siostra Chopina zmarła także przedwcześnie, co mogłoby potiwerdzać tę tezę. Dodatkowo objawy i problemy ze zdrowiem, jakie od dziecka miał kompozytor także potwierdzałyby te przypuszczenia: biegunki, bóle żołądka, głowy i stawów, łatwo się męczył, był chudy, prawodopodobnie był bezpłodny, miał duszności i pluł krwią.
Niedawno prof. Michał Witt genetyk PAN oraz prof. Tadeusz DObosz z Katedry Medycyny Sądowej AM we Wrocławiu zaproponowali aby pobrać niewielką próbkę ze spoczywającego w kościele św. Krzyża w Warszawie serca Chopina a nastepnie poddać ją badaniom. - Polacy w ogóle mało wiedzą o chorobach i badaniach genetycznych, a trudno sobie wyobrazić lepsze tło kampanii społecznej niż stwierdzenie, że ktoś tak sławny jak Chopin na taką właśnie chorobę cierpiał. - uzasadnia w wypowiedzi dla Gazety Wyborczej prof. Witt.
Jednak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydowanie odmówiło. Jak stwierdzono nie ma możliwości prawnych bo aby pobrać próbke do badania potrzebna jest zgoda dwóch żyjących krewnych Chopina a tej nie ma. Dodano także, że takie badanie służyłoby jedynie zaspokojeniu ciekawości.
jg/ za gazeta.pl