Szkoła średnia za granicą - czy to dobre rozwiązanie dla polskich uczniów?
2019-07-15 13:09:26Z powodu kumulacji roczników tysiące uczniów w kraju nie dostanie się do pierwszej klasy w wybranych przez siebie szkołach średnich. Czy nauka za granicą jest wciąż otwartą i realną alternatywą? Głos w tej sprawie zabrał Michał Piątkowski z Elab Education Laboratory, firmy doradztwa edukacyjnego. Czy to w ogóle realne by zdobywać edukację w zagranicznej szkole?
Wybór zagranicznej szkoły
O wyborze kraju decyduje znajomość języka, więc z uwagi na popularność angielskiego najlepiej wyjechać do Wielkiej Brytanii. Na wyjazd do USA jest za późno ze względu na czas potrzebny na uzyskanie wizy. W Wielkiej Brytanii szkoły publiczne w większości zamknęły już rekrutację, ale można szukać wolnych miejsc i kontaktować się indywidualnie do końca sierpnia.
Co może być wyzwaniem? - We własnym zakresie trzeba znaleźć zakwaterowanie. Niektóre szkoły publiczne oferują akademiki, ale są płatne i trudno teraz o wolne miejsce - wyjaśnia Michał Piątkowski z Elab Education Laboratory. - Możliwy jest także wyjazd do szkoły publicznej i pobyt u rodziny goszczącej, za który również się płaci, ale takie wnioski można było składać do końca maja. Inaczej wygląda sytuacja, gdy ktoś przeprowadza się z rodziną, wówczas szkoła ma obowiązek go przyjąć.
Prywatne szkoły średnie
Druga opcja to nauka w szkołach prywatnych, które oferują wysoką jakość kształcenia, indywidualne podejście i zakwaterowanie w akademikach. Trzeba jednak w takim wypadku przygotować się na wydatek za czesne i zakwaterowanie w wysokości 15-30 tys. funtów rocznie. Część szkół prywatnych ma jeszcze wolne miejsca. Obowiązują do nich testy z angielskiego i matematyki. Na finansowanie czesnego, w odróżnieniu od studiów, rząd brytyjski nie udziela pożyczek.
Jak wyjaśnia ekspert Elabu, przed polskimi uczniami jest jeszcze jeden wymóg: - Brytyjskie liceum trwa dwa lata i przyjmowane są osoby, które skończyły 16 lat. Dlatego wyjechać mogą absolwenci gimnazjum. Absolwenci 8 klas poniżej 16 roku życia mogą również wyjechać, ale będą wtedy musieli dołączyć do programu GSCE.
ip
fot. Pexels.com