Dlaczego nie korzystamy z pomocy psychologicznej oferowanej przez uczelnię?
Zdrowie psychiczne - raport NZS
2021-11-02 12:12:10Zdrowie psychiczne znacząco wpływa na ocenę własnego poziomu spełnienia i satysfakcji życiowej. Niezależne Zrzeszenie Studentów przeprowadziło raport, na podstawie którego spróbowano zbadać poziom dobrostanu wśród studentów. W badaniu wzięły udział osoby z różnych roczników, kierunków i uczelni. Łącznie było to ponad 2 800 osób. Wyniki wskazują potrzebę wprowadzenia znaczących zmian w promowaniu psychologicznego wsparcia na terenie około 55% szkół wyższych.
Zobacz też: Telefon Zaufania Ministerstwa Edukacji i Nauki >>
Profesjonalny psycholog szkolny poszukiwany
Wzrost liczby samobójstw wśród uczniów i studentów był jednym z czynników prowadzących do wznowienia rozmów o stanie polskiej psychologi i psychiatrii. Stowarzyszenia i organizacje pozarządowe starają się wypełnić lukę systemową. Niestety ich liczba nie jest wystarczająca, co powoduje bezradność wśród znacznej części uczniów. Mimo że bezpłatne formy wsparcia psychicznego zostały zapewnione przez dyrektorów szkół, to nie są odpowiednio wykorzystywane.
Znaczna część z nas chciałaby skorzystać z prywatnej opieki, lecz pojawia się bariera w postaci kosztów. Cena prywatnych wizyt w dużym mieście sięga nawet 150 zł. Spora część młodzieży jest uzależniona finansowo od rodziców, których nie stać na tak wysoki wydatek. Dodatkowo do tej pory spotyka się przypadki rodzin, w których nie uznaje się ingerencji psychologicznej. Zdarza się, że rodzice świadomie odmawiają zgody na wizyty u psychologa osobie nieletniej ze względu na poglądy. Wówczas nie liczy się fakt, że sama zagwarantowała sobie środki.
Obraz psychologa sprawia, że nie korzystamy z bezpłatnej pomocy
Nie korzystanie z zapewnionej przez dyrektora opieki psychologicznej nie jest kwestią kaprysu lub mody. Awersja uczniów do psychologów szkolnych jest ściśle związana z ich brakiem wiarygodności. Żaden człowiek nie otworzy się przed kimś, komu nie ufa. Obawiamy się zignorowania sprawy lub jej zbędnego nagłośnienia. Z jakiego powodu mielibyśmy narażać się na brak dyskrecji, a w skrajnych przypadkach poniżenie? Mimo że pracuje się nad zmienieniem ogólnego przeświadczenia, współczesna opinia o psychologach szkolnych niewiele różni się od dominującej na początku XXI wieku.
Brak ewolucji wizerunku
Powyższy problem rzuca nieco światła na podejście obecnych studentów do porad psychologicznych udzielanych w szkołach wyższych. Zgodnie z raportem autorstwa NZS istnieje kilka powodów, przez które unikamy konsultacji z pracownikami zatrudnionym przez uczelnię. Większość z obaw opiera się na doświadczeniach naszych i naszych bliskich. Co ciekawe, wciąż wydaje nam się, że problemy natury psychicznej są obce znacznej części społeczeństwa. Tymczasem aż 73% z nas zna kogoś, kto korzysta z profesjonalnego wsparcia psychologicznego.
Nie pójdę do psychologa na uczelni, bo...
Do wspomnianych wcześniej przyczyn unikania konsultacji w szkole wyższej należy więcej powodów niż stereotyp o braku profesjonalizmu. Najczęstszym z nich jest to, że zatrudnia się osoby, które prowadzą zajęcia. Nie powinno nikogo zaskakiwać, że korzystając z pomocy specjalisty, nie chcemy być taktowani przez niego podczas zajęć w inny sposób. Przyzwyczajamy się, że są to nasi lekarze, a jednocześnie jest nam niekomfortowo, bo różnice w podejściu do nas mogą być widoczne. Mimo że takie działania wcale nie były zamierzone z perspektywy psychologa.
Z tego powodu studenci wskazują zapotrzebowanie na zatrudnienie osób, które nie będą sprawowały innych funkcji. Warto zaznaczyć, że mimo szkolnych doświadczeń zmieniliśmy miejsce kierowania niepokoju. Nie chodzi o negatywne konsekwencje korzystania z tzw. pomocy, ale sam fakt styczności z psychologiem w innej roli. Spora część studentów, jeśli miałaby potrzebę stabilizacji zdrowia psychicznego, to skorzystałaby z uczelnianej pomocy. Jednakże stałoby się tak wyłącznie, gdyby osoby zainteresowane miały świadomość, że jest on zatrudniany. Niestety nie jest to takie oczywiste.
Większość uczelni nie promuje zdrowia psychicznego
Jedynie 12% ankietowanych spośród 2 815 osób zgodziło się z twierdzeniem, że "dostęp do profesjonalnej i bezpłatnej pomocy psychologicznej w Polsce jest wystarczający". Zaznaczmy, że do tej pory znaczny odsetek szkół wyższych nie posiada organu umożliwiającego konsultacje psychologiczne swoim podopiecznym. Zostało to uwzględnione w raporcie Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Okazuje się, że aż 55% z nich nie wykonuje żadnych działań, które w jakikolwiek sposób mogłyby promować konsultacje psychologiczne.
Karolina Kwiatek
fot. chenspec from Pixabay
źródło: Niezależne Zrzeszenie Studentów