Państwowa czy prywatna? Którą uczelnię wybrać?
2011-09-23 12:01:56Tylko na nielicznych uczelniach państwowych rekrutacja na studia dzienne nadal trwa. W większości szkół została ona już zakończona. Jednym się poszczęściło, innym nie, i to właśnie ci drudzy wahają się teraz pomiędzy wyborem studiów państwowych a prywatnych. Tu i tu się płaci. Co więc mają wybrać? Dla tych, którzy znajdują się w takiej sytuacji, przedstawiamy wady oraz zalety studiowania na uczelni publicznej i prywatnej.
Decyzja o wyborze uczelni jest jedną z najważniejszych, ponieważ od niej w dużej mierze zależy nasza przyszłość. Warto więc poważnie zastanowić się nad tym, w której szkole lepiej studiować, i która z nich zagwarantuje nam więcej profitów, a przede wszystkim ułatwi znalezienie dobrze płatnej pracy w zawodzie.
Nie da się jednoznacznie stwierdzić, która za szkół jest lepsza. Zarówno państwówki, jak i prywatne mają swoje wady i zalety. Jedno jest pewne: tym, co je łączy jest taka sama liczba godzin zajęć, podobna kadra (często zdarza się, że wykładowcy pracują i w jednej i w drugiej szkole) oraz zbliżone wymagania.
Jedną z największych i najczęściej wymienianych przez studentów zalet uczelni państwowej jest ich renoma. Istniejące od średnio kilkudziesięciu (w niektórych przypadkach nawet od kilkuset) lat mają swoje tradycje i są bardzo dobrze znane pracodawcom, a rozpoczynający naukę w takiej szkole mają pewność, że nie zawiesi ona swojej działalności praktycznie z dnia na dzień.
- Wybrałam studia na uczelni publicznej, ponieważ uważam, że po takich łatwiej o znalezienie pracy. Dla pracodawców państwowki oznaczają prestiż. Choć nie było łatwo, skończyłam właśnie studia licencjackie i planuję dalszą naukę na mojej macierzystej uczelni - powiedziała Sylwia, studentka pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego.
Kształcenie w państwówkach jest tańsze, a do tego posiadają one docenianą przez studentów dobrze rozbudowaną infrastrukturę, czyli domy studenckie i kampusy, czego szkoły prywatne mogą im jedynie pozazdrościć. Podobnie jest w przypadku lepiej wyposażonych laboratoriów, zakładów i pracowni.
- Rozpoczęcie nauki na uczelni państwowej było moją świadomą decyzją. Wolę szkoły publiczne, ponieważ sądzę, że znacznie ulatwiają one poźniejsze znalezienie pracy. Dużo z moich znajomych wybrało szkoły prywatne, gdyż uważają oni, że będą mieli czas na normalna pracę i przy okazji zdobywanie doświadczenia. Rzeczywiście, w przypadku studiów stacjonarnych tak może być, ale na państwówce na zaocznych również można połączyć pracę z nauką - powiedział Łukasz, student Politechniki Wrocławskiej na kierunku automatyka i robotyka.
I dodał: - Wybrałem studia stacjonarne, głównie ze względu na to, że są one bezpłatne. Przez pierwsze dwa lata nauki na politechnice nie mialem czasu na pracę i szkolenie się, jednak im na wyższym roku się jest, tym wygodniejszą siatkę godzin się dostaje. Teraz, nie mając jeszcze inżyniera, pracuję i zdobywam doświadczenie tak samo, jak moi koledzy na uczelniach prywatnych.
Tomek, student filozofii jest innego zdania: - Nie jestem zadowolony ze studiów na uczelni państwowej, ponieważ uważam że generalnie system szkolnictwa wyższego w naszym kraju kuleje i mam poczucie, że nie zależnie od uczelni, po prostu zadowolony bym nie był. Gdybym miał ponownie wybierać, jeszcze raz wybrałbym swoją szkołę, bo uważam, że nie ma mimo wszystko lepszej opcji. Niemniej system trzeba zmienić, bo na uczelni państwowej często jest się traktowanym jak śmieć, a z kolei na prywatnych zbyt pobłażliwie, bo się płaci. Tak być nie może.
Nie brakuje także studentów zadowolonych ze studiowania na uczelni prywatnej. Bartek, student dziennikarstwa w Dolnośląskiej Szkole Wyższej, tak ocenia swoją uczelnię: - Jestem zadowolony ze studiowania w szkole prywatnej, ponieważ kładzie ona duży nacisk na praktykę i jest przyjazna dla studenta. Jedyną jej wadą jest to, że nie egzekwuje dostatecznie obowiązków od studentów, pozwalając na pojawianie się pewnych patologii. No, a drugą wadą jest wysoki koszt nauki.
Do największych zalet uczelni prywatnych należą: nowatorskie podejście do kształcenia, oferta dostosowana do zmian na rynku pracy oraz zwracanie większej uwagi na aspekt praktyczny kształcenia.
- Wybrałam prywatną uczelnię, ponieważ oferowała atrakcyjny i nowoczesny program nauczania. Wadą są oczywiście zbyt wysokie koszty, a kolejną zaletą większe zainteresowanie od strony wykładowców, dla których nie jesteś jedynie anonimowym numerem indeksu. Problem z uczelniami niepublicznymi pojawia się wtedy, gdy tacy studenci na studia drugiego stopnia chcą iść już na państwówkę. Mają oni wtedy ogromny kłopot, ponieważ z reguły pierwszeństwo przy rekrutacji mają studenci macierzystej uczelni - powiedziała Monika, studentka jednej z wrocławskich prywatnych uczelni.
Najczęściej wymienianymi zaletami szkół niepaństwowych są: według Natalii, studentki Pedagogiki "wszystko na dobrym poziomie i wykwalifikowana kadra", a według Andrzeja, studenta bezpieczeństwa narodowego - "duża ilość ciekawych przedmiotów". Wśród wad niejednokrotnie wymieniana była "zbyt duża frywolność w niektórych sprawach". - Chodzi o to, że niektórzy wykładowcy za słabo "cisną". Z jednej strony to dobrze, bo nie ma niezdrowego ciśnienia, ale z drugiej przez takie podejście niektórzy studenci wcale nie przykładają się do tego całego studiowania - dodał jeden ze studentów stosunków międzynarodowych.
Oprócz wymienionych powyżej zalet, w porównaniu do szkół państwowych, uczelnie prywatne mogą pozwolić sobie na lepszą organizację procesu kształcenia, a ponadto umożliwiają młodzieży akademickiej dostęp do technologii zwiększających efektywność kształcenia (np. platformy e-learningowe).
Jedną z najbardziej krzywdzących opinii dla szkół prywatnych jest ta mówiąca o tym, że nie wymagają one od swoich studentów zaangażowania w edukację, bo opłacanie czesnego jest wystarczające. Według Asi, studentki dziennikarstwa, to przekonanie jest błędne. - To nieprawda, że studiując w szkole prywatnej nie trzeba się uczyć. Wiadomo, istnieją takie kierunki, na których liczba godzin spędzonych z nosem w książkach jest mniejsza w porównaniu do innych, ale tak jest również i na publicznych uczelniach. Różnica pomiędzy "kuciem" na kierunku humanistycznym, a "kuciem" na kierunku inżynieryjnym jest ogromna.
Każdy z obecnych i przyszłych studentów dopatrzy się w poszczególnych państwowych, jak i prywatnych uczelniach jeszcze większej ilości wad i zalet. Te wymienione powyżej są najbardziej rozpowszechnionymi. Przy podejmowaniu decyzji, na jakiej uczelni spędzimy kolejne trzy lub pięć lat, należy pamiętać, że to, czego się nauczymy i jakie zdobędziemy umiejetności zależy tylko i wyłącznie od naszego zaangażowania. Granica pomiędzy uczelniami publicznymi a prywatnymi coraz częściej zaciera się. Warto również dodać, że w przypadku większości kierunków, pracodawcy coraz rzadziej zwracają uwagę na to, jaką aplikujący skończył szkołę.
Adrianna Pałka
(adrianna.palka@dlastudenta.pl)