Formy prowadzenia zajęć na polskich uczelniach w semestrze zimowym 2020/2021

W 2020 r. nauczanie w szkołach podstawowych i licealnych lub technicznych odbywa się inaczej niż miało to miejsce do tej pory. W październiku szkoły wyższe także muszą zmierzyć się z wyjątkową sytuacją w związku z koronawirusem. W tamtym semestrze sytuacja wszystkich zaskoczyła i trzeba było wymyślić plan awaryjny. Jak natomiast ma to wyglądać teraz?

Zamknięcie uczelni w marcu 2020 roku

Jak może niektórzy z nas pamiętają, po wybuchu pandemii polskie szkoły wyższe były pierwszymi instytucjami w kraju, które zostały zamknięte. Najpierw tymczasowo, jednak czas ich ponownego otwarcia był odwlekany, aż w końcu nikt ze studentów (pomijając tych piszących prace dyplomowe) w semestrze letnim nie wrócił już na uczelnie. Przedłużono ważność legitymacji i kart bibliotecznych oraz czas zwrotów książek. Sekretariaty i dziekanaty były zamknięte i niestety, nie zawsze skłonne użyczyć jakichkolwiek informacji. Dla świeżo upieczonych studentów polecamy przeczytać, co wiedzieć przed wyjazdem na studia do innego miasta.

Jakie wprowadzono zmiany dla studentów w związku z pandemią

Jakikolwiek powrót na uczelnie w kolejnym semestrze pozostawał niewiadomą do ostatnich chwil. A choć kiedyś trudno byłoby w to uwierzyć, studenci tęsknili za normalną nauką. Osoby, które kontynuują przygodę na uczelniach wyższych muszą w tym roku liczyć się z tym, że zajęcia nie będą miały takiego wymiaru, do jakiego byli oni przyzwyczajeni. Najbardziej dotkliwą zmianą dla niektórych studentów zapewne jest fakt, że zmniejszono grupy ćwiczeniowe. Już nie będą oni ze znajomymi, do których byli przyzwyczajeni. Wiele uczelni wprowadziło także system jednej sali, czyli to wykładowcy przemieszczają się po korytarzach, by ograniczyć ilość osób w holu.

Formy zajęć największych polskich uczelni

Najwięcej uniwersytetów, jak i większość szkół zdecydowało się na hybrydową formę zajęć. Jak informują ich strony, tylko zajęcia, które wymagają bezpośredniego kontaktu prowadzącego ze studentami (np. zajęcia o charakterze laboratoryjnym, terenowym lub integrującym studentów pierwszego roku studiów) będą prowadzone stacjonarnie, oczywiście z zachowaniem wymogów sanitarnych. Zajęcia zdalne będą odbywały się w formie zajęć na żywo (forma synchroniczna) lub nagranych przez wykładowców wcześniej (forma asynchroniczna).

Uniwersytet Warszawski i Wrocławski

Te uczelnie wybrały formę hybrydową, a więc w zależności od kierunku, studenci będą pojawiać się w murach częściej lub rzadziej. Uniwersytety starały się ułożyć plany tak, by zajęcia danych kierunków odbywały się jak w najmniejszej ilości dni, ograniczając w ten sposób ilość spotykanych przypadkowych osób. Przykładowo na UWr zajęcia z wychowania fizycznego mają odbywać się głównie stacjonarnie, zaś na UW – zdalnie, w obu przypadkach lektoraty prowadzone będą online.

Uniwersytet Jagielloński

Władze UJ podjęły decyzję, że kształcenie prowadzone będzie w ramach jednej z trzech form. Zakładają one możliwość kształcenia stacjonarnego z elementami kształcenia zdalnego, kształcenia zdalnego z elementami kształcenia stacjonarnego lub wyłącznie w trybie zdalnym. W przypadku studiów doktoranckich zajęcia będą odbywać się w trybie zdalnym.

Inne Szkoły Wyższe

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza i Uniwersytet Gdański przyjęły tryb głównie zdalny, jedynie niektóre zajęcia za zgodą dziekanów będą miały formę stacjonarną. Te uczelnie wybrały platformy, na których będzie możliwość komunikacji między studentami a wykładowcami, ponieważ także konsultacje mają odbywać się zdalnie. Zajęcia w Akademii Górniczo–Hutniczej i na Politechnice Łódzkiej będą prowadzone w sposób tradycyjny, zdalny oraz mieszany. Inauguracja na tych uczelniach odbędzie się w formie transmisji 6 października. Jeśli dopiero wybieracie się na studia, sprawdźcie co warto wiedzieć o nieobecnościach.

KM

fot. Pixabay z pexels.com

źródła: uw.edu.pl; uj.edu.pl; amu.edu.pl; bip.ug.edu.pl; p.lodz.pl; agh.edu.pl